Wirtualne stolice mody

W tej samej chwili zadzwonił dzwonek do drzwi. Za nimi stał nie kto inny, a Nicolette. Wydawała się być wściekła. Opadła na kanapę obok Amy i powiedziała:
- Widziałaś najnowsze wydanie?! Nie było mnie tydzień, akurat jak drukowali. Ktoś musiał to pozmieniać, bo do druku dopuszczałam to bez błędów. Trzeba będzie napisać sprostowanie, co nie?

Nicolette popatrzyła na nią jak na nienormalną. Po prostu projekt Chanel był podpisany nazwiskiem głównej projektantki, a nie jedej z pobocznych. Gdyby chociaż suknia była okropna, ale ona była... całkiem niezła.
- Przesadzasz - powiedziała. - Jaki tam skandal. Tak czy siak to i tak jest projekt Chanel.

Tilla,która także zauważyła błąd w gazecie natychmiast zjawiła się w domu Amandy,chciała ją pocieszyć.Przywitała dziewczyny i podbiegła do Amy.
- Nie przesadzaj  naprawdę nic złego się przeciesz nie stało,nikt nie zauważy. - pocieszała ją serdecznie i po chwili dodała,żeby lepiej włączyła telewizor, ponieważ w programie "butkik", który Tilla prowadzi uznano Amandę za najlepszą projektantkę  miesiąca.